Ekrany i surrealizm traumatyczny

Fragment rozdziału poświęconego Ernie Rosenstein z książki Surrealizm, realizm, marksizm. Sztuka i lewica komunistyczna w Polsce w latach 1944–1948, która ukazała się w 2021 roku nakładem IBL w Warszawie.

Dorota Jarecka  
a zgodą autorki

Za życia Erny Rosenstein rozegrały się kluczowe wydarzenia XX wieku: powstanie nowego porządku politycznego po traktacie w Wersalu, emancypacja kobiet i rozwój ruchu socjalistycznego, a także załamanie się demokracji parlamentarnych, zwrot w stronę totalitaryzmu, wybuch II wojny światowej i Zagłada. Artystka zaburzała temporalność historyczną, wytwarzając w swych obrazach „czas mowy” [1]. Konfigurowała związek między ich tytułami a warstwą przedstawieniową, tak by wskazać na obecność innego, widza, uczestnika lub świadka, ustanawiała wspólnotę komunikacyjną, w której możliwe jest mediowanie pamięci.

W okresie okupacji niemieckiej była, w planie biopolityki nazistowskiej, jednostką postawioną poza prawem i wyłączoną ze wspólnoty ludzkiej. Jednostka taka, którą Giorgio Agamben określa jako homo sacer, nie może sobą rozporządzać, jest napiętnowana jako obca, codziennie wystawiona na ryzyko utraty życia [2]. W sztuce, której idiom wykształcał się po 1945 roku, a którego pełnym sformułowaniem jest obraz Ekrany (1951), Rosenstein potrafiła zaprzeczać jawnej i ukrytej władzy biopolityki. Znosiła granicę między dziełem a świadectwem, tworzyła język mniejszościowy, parodystyczny i surrealistyczny. Zagładę ujmowała jako kataklizm, a jednocześnie lokowała ją tam, gdzie powinna się znaleźć — w centrum europejskiej kultury. Ekrany, w których powraca pamięć o zamordowanych w Zagładzie rodzicach lub obraz rodziców malowany przeciwko Zagładzie, to odpowiedź na „doświadczenie graniczne” [3]. Za Michałem Głowińskim określić go można jako „wielkie zderzenie”. Zagłada bowiem „na swój sposób zderzała się z językiem — w istocie niezależnie od tego, jaki był to język” [4]. W Ekranach, które określam jako surrealizm traumatyczny, Rosenstein związała ze sobą nieświadomość i pragnienie, realność i jej krytykę, zapis procesu artystycznego i metaobraz.

Kluczowe dekady

Urodziła się w 1913 roku we Lwowie. W Księdze Adresowej Stołeczno Królewskiego Miasta Lwowa z roku 1916 pod nazwiskiem Maksymilian Rosenstein — radca sądowy, znajduje się adres Chmielowskiego 3 (obecnie Hlibova 3). Dom, w którym mieszkała jako dziecko, ma fantazyjną dekorację sztukatorską, stoi na ulicy ocienionej drzewami. W pobliżu znajduje się park na górze Arsenałowej i elegancki prospekt Szewczenki (dawniej Akademicka). Rosenstein miała pięć lat, gdy Polska jako niepodległy byt pojawiła się na mapie Europy. Jej najwcześniejsze wspomnienia pochodziły z freblówki (postępowego przedszkola) we Lwowie i podróży na południe Europy z rodzicami, podczas której zgubiła się w jednym z kurortów [5]. Zaangażowała się w ruch komunistyczny jako uczennica gimnazjum w Krakowie, dokąd rodzina przeniosła się po I wojnie światowej. W 1932 roku, po maturze, pojechała na studia do Wiednia. Motywem wyjazdu podawanym w relacjach autobiograficznych była chęć rodziców, by oderwać ją od nielegalnej działalności [6]. Jednak, sytuując datę złożenia świadectwa dojrzałości przez Rosenstein w kontekście historycznym, trudno nie dostrzec, że był to pełen napięcia okres na wyższych uczelniach. Rosenstein wywodziła się z żydowskiego środowiska kulturowego, a w latach 30. XX w Polsce pogłębiał się antysemityzm i nacjonalizm [7]. W 1931 roku na uniwersytetach (Wilno, Lwów, Warszawa, Kraków) miały miejsce wystąpienia antyżydowskie, inspirowane przez organizacje związane z Obozem Wielkiej Polski, domagające się wprowadzenia numerus clausus. W listopadzie 1931 roku w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie endeccy studenci wyrzucili z zajęć studentów Żydów, doszło do pobicia jednego ze studentów, inny został zrzucony ze schodów [8]. W 1932 roku profesorowie ASP ocenzurowali wystawę końcoworoczną, zarzucając studentom propagandę komunistyczną. Z protestów przeciw cenzurze rodzi się Grupa Krakowska, lewicowe, transnarodowe ugrupowanie artystyczne aktywne w latach 30 [9]. Była to grupa, z którą utożsamiała się później Rosenstein.

Decyzja związana ze studiami w Wiedniu została podjęta w pośpiechu, Rosenstein przyjechała tam za późno, by zdawać do regularnej Akademii Sztuk Pięknych; została przyjęta na Wiener Frauenakademie. Nawiązała nielegalne kontakty; działała w komunistycznym związku młodzieży. Spędziła tam rok akademicki 1932/1933 i część roku 1933/1934. Z Wiedniem miała liczne wcześniejsze powiązania. Tutaj w latach 20. studiował jej starszy brat Nacek (Paweł Narcyz Rosenstein-Rodan), który po ukończeniu studiów ekonomicznych, w początku lat 30. przeniósł się do Londynu. W Wiedniu (do Anschlussu) mieszkał brat matki Zygmunt Schrager, przedsiębiorca budowlany. Wedle relacji syna artystki Adama Sandauera „szukając miejsca dla większych inwestycji, z Krakowa przeniósł się do Warszawy, a potem do Wiednia, gdzie korzystając z boomu ekonomicznego po I wojnie światowej, wznosił kamienicę za kamienicą” [10]. W 1933 roku w Austrii doszło do faszystowskiego przewrotu, w lutym 1934 roku w Wiedniu wybuchło powstanie robotników. Nie kończąc drugiego roku studiów w 1934 roku, Rosenstein powróciła do Krakowa i zapisała się na Akademię Sztuk Pięknych.

Studiowała na ASP w latach akademickich 1934/1935 i 1935/1936 oraz 1936/1937. W zbiorach Biblioteki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie zachowała się jej akwaforta z okresu studiów przedstawiająca wiejski pejzaż [11]. W 1934 roku została współzałożycielką, wraz z kolegami z roku Bogumiłą Zbirożanką i Ludwikiem Klimkiem, komórki Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej [12]. Poznała artystów z Grupy Krakowskiej, powiązanej przez Jonasza Sterna i Henryka Wicińskiego z KPP. Najbliżej zaprzyjaźniła się z Saszą Blonderem i Bertą Grünberg. Weszła w krąg Teatru Cricot, Domu Plastyków na Łobzowskiej oraz aktywności plastycznej i popularyzatorskiej związanej z ruchem robotniczym.

Nie była uznawana za obiecującą studentkę. Oto oceny wpisane pod datą 5 marca 1935 roku po zakończeniu pierwszego semestru: „Rysunek (studium aktu) — niedostateczny [podpis] Jarocki, Rzeźba — niedostateczny [podpis] Dunikowski, Rysunek wieczorny — niedostateczny [podpis] Sichulski”. Dobre i bardzo dobre oceny otrzymywała przez pierwsze dwa lata studiów z historii sztuki u dr. Kleina. Dopiero na trzecim roku (1936/1937) Wojciech Weiss wystawił jej z malarstwa ocenę bardzo dobrą [13]. Nie była też studentką posłuszną, brała raz udział w „napaści na wykładowcę”. W 1937 roku należała do grupy studentów, którzy zaprotestowali przeciw formie i treści prowadzenia zajęć przez Marcina Samlickiego. Profesor ten w czasie zajęć ośmieszał nurty sztuki współczesnej za pomocą wzgardliwych sformułowań [14]. W maju 1937 roku Zarząd Bratniej Pomocy Studentów ASP sformułował następujący donos do Rektoratu:

W związku z akcją pewnej grupy kolegów na terenie Akademii Zarząd Bratniej Pomocy dopatruje się w postępowaniu kolegów destrukcyjnej działalności, zmierzającej w prostej linii do zanarchizowania stosunków na naszej uczelni.

Akcja jest prowadzona planowo i da się określić jako powtarzające się napaści na wykładowcę […]. Takie było znane wystąpienie jednego ze studentów na terenie wystawy w Warszawie [15], takie jest wystąpienie tej samej grupy kolegów na sobotnim seminarium […] Koledzy ci, podjudzani przez głównych inspiratorów (Rosensteinówną i Zwillichów), zaatakowali wtedy prof. Samlickiego z wyraźnym zamiarem ośmieszenia jego osoby i sposobu wykładania przedmiotu. Koledzy ci, zdaniem Zarządu, są ślepym narzędziem podjudzaczy Żydów i dlatego ci ostatni winni ponieść za owe napaści odpowiedzialności […][16].

Po tym donosie prof. Jarocki zawiadomił władze uczelni, że w Akademii działa „jaczejka komunistyczna”. Zaliczył do niej m.in. Ernę Rosenstein [17]. W archiwum ASP pozostał protokół jej przesłuchania w sprawie zajść na zajęciach prof. Samlickiego [18].

 ..........

 

......to tylko fragment  książki Doroty Jareckiej p.t. Surealizm, realizm. marksizm. Sztuka i lewica komunistyczna w Polsce w latach 1944-1948 

 

 

 

 



[1] É. Benveniste, Mowa a ludzkie doświadczenie, przeł. K. Falicka, w: M. Głowiński (red.), Znak, styl, konwencja, Czytelnik, Warszawa 1977, s. 43–58.

[2] G. Agamben, Homo Sacer: suwerenna władza i nagie życie, przeł. M. Salwa, Prószyński i S-ka, Warszawa 2008, s. 19 oraz 101–104

[3] J. Leociak, Doświadczenia graniczne. Studia o dwudziestowiecznych formach reprezentacji, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 2009.

[4] M. Głowiński, Wielkie zderzenie, „Teksty Drugie” 2002, nr 3, s. 203

[5] Wywiad autorki z Erną Rosenstein, Warszawa 1996.  

[6] Rozmowa Łukasza Guzka z Erną Rosenstein, w: J. Chrobak (red.), Erna Rosenstein, Stowarzyszenie Artystyczne Grupa Krakowska, Kraków 1992, s. 7.

[7] M. Natkowska, Numerus clausus, getto ławkowe, numerus nullus, „paragraf aryjski”. Antysemityzm na Uniwersytecie Warszawskim 1931–1939, Żydowski Instytut Historyczny, Warszawa 1999, s. 8; A. Landau-Czajka, W jednym stali domu... Koncepcje rozwiązania kwestii żydowskiej w publicystyce polskiej lat 1933–1939, Neriton, Warszawa 1998, s. 198–214.

[8] Protokół z posiedzenia Komisji Dyscyplinarnej w sprawie zajść na Akademii z dnia 23 XI 1931, Wyrok na podstawie dochodzeń, 25 XI 1931. Archiwum ASP, Kraków.

[9] Por. B. Ilkosz (red.), Grupa Krakowska 1932–1939, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 2018 i tam zebrana literatura przedmiotu.

[10] Rozmowa autorki z Adamem Sandauerem, Warszawa 2019.

[11] E. Rosenstein, bez tytułu, akwaforta, lata 30. XX w., Biblioteka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, nr inw. R 8937.

[12] J.E. Dutkiewicz, J. Jeleniewska-Ślesińska, W. Ślesiński, Materiały do dziejów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie 1895–1939, t. II, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Instytut Sztuki PAN, Wrocław−Warszawa 1969, s. 222.

[13] Album Wydziału Malarstwa, Archiwum Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, s. 111.

[14] E. Rosenstein, ASP i krakowska lewica, „Życie Literackie” 1960, nr 25. Wspominała tę sytuację tak: „O poziomie tych wykładów można sobie wyrobić pogląd na podstawie takich powiedzeń profesora, jak np. że Cézanne malował na swój sposób, bo miał zeza, że nazywają go Zezan, że Picasso miał matkę Żydówkę, co było nie bez wpływu na jego sztukę itp.”.

[15] Chodzi o wizytę studentów ASP na wystawie malarstwa francuskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, por. J.E. Dutkiewicz i in., Materiały do dziejów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie 1895–1939, s. 222.

[16] Tamże, s. 223.

[17] Tamże, a także notatka (anonimowa) z 26 maja 1937 roku zaadresowana do rektora ASP, Archiwum ASP Kraków.

[18] 189 Protokół przesłuchania p. Rosensteinównej Erny w dniu 28 maja 37, Archiwum ASP Kraków.


© Wszelkie prawa zastrzeżone